Ponieważ, moja córcia coraz bardziej interesuje się otaczającym światem i potrafi już trzymać w rączkach różne rzeczy więc musiałam powyciągać zabawki po bracie. Niestety część zabawek jest już zniszczonych więc musiałam coś z nimi zrobić, część wyrzuciłam a kilka przerobiłam. To był piesek, chciałam go odtworzyć, ale moje zdolności szydełkowe ograniczyły się tylko do przerobienia tułowia z którego powstała grzechotka
z głowy powstała piłka, która czasami przypomina jajko :))
a tak wyglądał na początku, szkoda że nie umiałam mu zrobić uszu. Podziwiam zdolne osóbki, które na szydełku robią różne maskotki.
Super zabawka! Wpadłam na pomysł na zabawkę dla Ksji.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam